Zaryzykujemy stwierdzenie, że nikomu nie trzeba przedstawiać marek takich jak Tommy Hilfiger czy Hugo Boss. Wszyscy przynajmniej raz słyszeli o produktach Emporio Armani. Na rynek polski dotarły z zachodu, w latach 80. przyprawiając o zawrót głowy, gdy otworzyło się paczkę od cioci z Ameryki. Jak jest dzisiaj – czy większa dostępność tych produktów sprawiła, że pogorszyła się ich jakość? Czy marki premium faktycznie jest lepsza gatunkowo niż produkt z sieciówki?
Marki, które mają swoją cenę
Pożądane przez wiele kobiet i mężczyzn, w niektórych środowiskach budzące podziw. Ubrania stały się dzisiaj swoistym wyznacznikiem statusu społecznego. Marki, które zakładamy na siebie mają dla wielu z nas ogromne znaczenie. Traktowane jako wizytówka lub świadczące o zasobności portfela, pozwalają prezentować się w środowisku jako osoba znacząca. Czy aby na pewno tak jest? Marki premium często oferują wysoką jakość produktu, dzięki odpowiednio wyselekcjonowanym surowcom. Warto pamiętać, że za wyborem produktu nie powinna stać chęć założenia określonej marki, a świadomość jego jakości. Poszukujmy produktów droższych, z lepszym składem i precyzją wykonania, a nasza garderoba będzie prezentowała się modnie i stylowo. Jakość produktu świadczy o właścicielu – dużo lepiej będziemy wyglądać w prawidłowo skrojonej marynarce czy sukience. Nie warto jednak przepłacać za logo producenta, które nie idzie w parze z precyzją wykonania.
Jakość a cena marki premium
Mogłoby się wydawać, że cena oraz jakość są nierozerwalnym aspektem. Jeśli chodzi o znaczną większość produktów marek premium, posiadają one wysokogatunkowe składy i są wykonane z dbałością o detal. Warto jednak zauważyć, że dotyczy to kolekcji detalicznych. Pojedyncze sztuki danego modelu, często personalizowane, będą cechowały się najwyższą jakością. Znane marki wyszły jednak z ofertą do zwykłych ludzi, którzy są w stanie zapłacić nieco więcej. Tworzą tym samym kolekcje sygnowane ich logiem, które jakością nie odbiegają od zwykłych rzeczy dostępnych w sieciówkach i hipermarketach. Nie stanowi bowiem tajemnicy, że wszystkie są produkowane w krajach wschodu, pochodzą często z tych samych fabryk.
Należy więc pamiętać, że T-shirt z wielkim logo marki premium na froncie może okazać się gorszy jakościowo niż koszulka z supermarketu. Przykład może wydawać się nieco drastyczny, jednak niejednokrotnie znajduje potwierdzenie w życiu codziennym.
Logo na froncie – hit czy kit?
Któż z nas nie widział mężczyzny ubranego w koszulę z wielkim logiem Emporio Armani na piersi? Czerwony, granatowy i biały – te kolory większość z nas kojarzy z marką Tommy Hilfiger. Krzykliwe, rzucające się w oczy sygnowania marek premium przez krytyków modowych są passé. Zwróć uwagę – czy na pokazach mody ich logo jest wyeksponowane w taki sam sposób jak na koszulce typowego mężczyzny? Odpowiedź jest prosta. Nie. Oznacza to, że w modzie nie liczy się sygnatura, która przyozdabia ubranie, a jego fason i materiał. Wyróżniaj się nieoczywistym połączeniem kolorów, wysokojakościową tkaniną, ale nie znaczkiem marki na froncie. Ten trend już mija.
Jak kupować marki premium rozsądnie?
W dzisiejszym świecie każdy chciałby wyróżniać się i wyglądać modnie. Wszechobecny konsumpcjonizm pcha nas do częstej zmiany garderoby i kompulsywnego kupowania. Nie podejmujemy decyzji o zakupach racjonalnie, a pod wpływem chwili i oddziaływań reklamy. Warto tymczasem zastanowić się nad kupowanym ubraniem lub dodatkiem galanteryjnym. Nie ulegajmy chwilowym trendom i nie wybierajmy marki premium, bo znajduje się ona na dużej przecenie.
Dodaj komentarz