Witajcie Kochane!
Dostałam ostatnio wiadomość z pytaniem od jednej z Was i doszłam do wniosku, że jest to temat, który dotyczy wiele z nas, dlatego postanowiłam udostępnić wiadomość anonimowo i odpowiedzieć publicznie. Może same także podzielicie się swoimi radami i pomysłami 🙂
Wiadomość od czytelniczki: „Jestem w związku od czterech lat. Rok temu zamieszkaliśmy razem i mój ukochany zaproponował abyśmy mieli wspólny budżet. Oboje pracujemy, więc stwierdziłam, że możemy spróbować. Niestety po kilku pierwszych miesiącach zaczęły się nieporozumienia i kłótnie o pieniądze. Luby zarzuca mi, że za dużo wydaję, a raczej nie jestem osobą rozrzutną – kupuję tylko te rzeczy, które potrzebuję, ale nie oszczędzam np. na kosmetykach. Wolę kupić droższy produkt w lepszej jakości niż jakiś bubel. Niestety on nie jest w stanie tego zrozumieć. W pewnym momencie chciałam wrócić do wcześniejszego stanu naszych finansów, czyli każdy sobie, ale wiem, że jeśli chcemy tworzyć rodzinę i związek na lata to musimy zmierzyć się z tematem wspólnych pieniędzy. Nie wiem co robić, proszę o jakąś radę.”
Nie ukrywam, że długo się zastanawiałam nad tym co odpowiedzieć. Jest to temat naprawdę trudny, ale oczywiście nie bez rozwiązania! Zanim para zdecyduje się na prowadzenie wspólnych finansów najlepiej jest szczerze porozmawiać i otwarcie powiedzieć o swoich potrzebach i oczekiwaniach. Partner nie jest jasnowidzem i nie ma obowiązku wiedzieć jak prowadziłaś dotychczasowy budżet. Niestety w tej sytuacji decyzja została podjęta bez uprzedniej rozmowy i prowadzi to do konfliktów. Musicie jak najszybciej wyjaśnić kwestie sporne, ponieważ problem będzie się nawarstwiał i może mieć tragiczne konsekwencje. Podpowiem co podczas takiej rozmowy najlepiej ustalić, żeby nieporozumienia nie miały więcej miejsca.
Kluczowe jest ustalenie miejsca, w którym będziecie przechowywać pieniądze. Moim zdaniem, najlepszym rozwiązaniem będzie wspólne konto, do którego oboje będziecie mieli dostęp i karty bankomatowe. Mając takie konto od razu po otrzymaniu wypłat najlepiej jest zrobić wszystkie opłaty, tj. czynsz, czesne, abonamenty itd., aby żaden rachunek nie zaskoczył Was w środku miesiąca. Wtedy macie klarowną sytuacje finansową i wiecie ile pieniędzy zostało.
Podstawową kwestią jest określenie pewnej kwoty, którą możecie wydawać miesięcznie na swoje przyjemności i zachcianki. W taki sposób możecie także ustalić ile byście chcieli oszczędzać miesięcznie, bo na pewno chcecie być zabezpieczeni finansowo albo po prostu mieć odłożone pieniądze na wakacje czy nowy samochód. Tutaj fajną opcją są konta oszczędnościowe, które są podpięte do Waszego rachunku bankowego i prowadzenie oszczędności jest zupełnie bezpłatne i bezproblemowe. Dużym atutem jest także możliwość wypłacania gotówki z takiego konta oszczędnościowego w dowolnym momencie.
Mam nadzieję, że wyjaśnicie sobie wszystko i uświadomicie, że nie warto psuć wieloletnich relacji z powodu pieniędzy.
Trzymam za Was kciuki!
Dodaj komentarz